13.06.2019
Komary stanową wyjątkowy problem w krajach zagrożonych malarią. Insektycydy przestały działać na te złośliwe owady, ale wynaleziono nową broń. To grzyb.
Jeszcze w latach 80-tych wioska Soumousso w Burkina Faso była podwaliną jednej z najpotężniejszych broni przeciwko malarii: zainstalowano tam moskitiery nasączone środkami owadobójczymi, które przeszły testy polowe i potem uratowały miliony istnień ludzkich. Niestety z czasem komary rozwinęły odporność na powszechnie stosowane środki owadobójcze, przez co moskitiery straciły ważny element swoich właściwości.
Po latach naukowcy mają nadzieję, że wioska ponownie może przyczynić się do powtórzenia historii, testując nową broń przeciwko komarom - genetycznie zmodyfikowany grzyb, który zabija moskity przenoszące malarię. W Soumousso zainstalowano olbrzymią kopułę zwaną MosquitoSphere. Grzyby wyeliminowały w niej 99% komarów w ciągu miesiąca.
- Możliwość zabijania komarów odpornych na środki owadobójcze, wykorzystując grzyby, to coś niesamowitego - mówi entomolog Marit Farenhorst z In2Care, firmy kontrolującej komary w Wageningen w Holandii.
Niestety istnieje też druga strona medali - grzyb jest daleki od rzeczywistego wykorzystania. Został genetycznie zmodyfikowany, przez co może napotkać poważne przeszkody regulacyjne. Ma jednak niepodważalne zalety: oszczędza owady inne niż komary, a ponieważ nie potrafi przetrwać długo na pełnym słońcu, jest mało prawdopodobne, aby rozprzestrzenił się poza wnętrza budynku, w których byłby stosowany.
Źrodło: sciencemag.org