25.02.2019
David Egilman wierzy, że korporacje zminimalizowały swoje koszty narażając na utratę zdrowia swoich pracowników, a także społeczeństwo i środowisko. Dlatego stał się postrachem firm w sprawach sądowych, podczas których poszkodowane osoby walczą o swoje prawa.
Zeszłego lata, David Egilman zeznał w pozwie złożonym przez 22 kobiety, które twierdziły, że nabawiły się raka jajnika przez ekspozycję na proszek dla dzieci Johnson & Johnson. Twierdziły, że talk był zanieczyszczony azbestem i narażał na działanie rakotwórczego włókna, co prawdopodobnie odegrało istotną rolę w ich zachorowaniach.
- Jako lekarz mogę leczyć jednego pacjenta z rakiem na raz - wyjaśnił Egilman podczas rozmowy w zeszłym roku. - Ale będąc na sali sądowej podczas pozwów zbiorowych, mam potencjał, by uratować miliony ? dodaje.
Mówiąc szerzej, David Egilman twierdzi, że korporacyjne pieniądze i władza zastraszyły naukowców i zniekształciły naukę oraz badania, co obecnie doprowadza do utraty zdrowia wielu ludzi. W ciągu ostatnich 35 lat, jako biegły sądowy, złożył zeznania w ponad 600 przypadkach chorób zawodowych lub środowiskowych. Pomógł wygrać miliardy dolarów rannym lub chorym pracownikom, konsumentom lub rodzinom zmarłych. Egilman analizuje dane poszkodowanych pacjentów, a przez to ma możliwość wglądu do korporacyjnych rejestrów ujawnianych podczas sporów. Niezmiennie odnajduje tam notatki i badania udowadniające, że firmy wiedziały o zagrożeniach przemysłowych na długo przed sporami sądowymi.
Według obliczeń Egilmana, zarobił ponad 5 milionów dolarów na tego typu w pełni legalnej pracy. Część swoich honorariów przekazał na cele charytatywne, w tym organizację non-profit założoną w celu poprawy zdrowia w krajach rozwijających się.
Źrodło: Sciencemag