01.06.2018
Oporność bakterii na antybiotyki ciągle wzrasta, przez co leczenie staje się coraz trudniejsze. Około 10 lat temu bakterię Acinetobacter baumannii sklasyfikowano jako jeden z sześciu najczęstszych i najpoważniejszych patogenów. Analiza jej genów może jednak przyczynić się do przełomu, na który sektor ochrony zdrowia czeka od lat.
Acinetobacter baumannii posiada rozwiniętą zdolność do szybkiego rozprzestrzeniania się np. w szpitalach, powodując zagrażające życiu infekcje, takie jak sepsa i zapalenie płuc. Bakteria opiera się leczeniu antybiotykami, budując swoistą "kapsułę", która staje się jej schronieniem. Naukowcy długo nie potrafili określić zasady działania tego mechanizmu obronnego. Jednak zespół badaczy z Tufts University School of Medicine opublikował nowe badania, które wyjaśniają w jaki sposób A. baumannii buduje wspomnianą powłokę, unikając tym samym wpływu antybiotyków. Okazało się, że kluczem jest sieć cząsteczek, które włączają i wyłączają określone geny.
Odkryta sieć molekularna nazywa się BfmRS. Poprzez sekwencjonowanie RNA udało się przeprogramować geny A. baumannii. Dzięki temu stało się jasne, że BfmRS odpowiada zarówno za geny związane z podziałem komórki, jak i te powiązane z wytwarzaniem ochronnej otoczki. Dodatkowo mutacje pozwalają bakterii opierać się antybiotykom bez udziału BfmRS. Możliwość zwalczenia infekcji spowodowanych przez zjadliwe bakterie lekooporne zainteresowała zarówno środowiska akademickie, jak i przemysłowe. Głównym graczem stała się firma Macrolide Pharma, która pozyskała już 20 mln USD na dalsze prace.
Źródło: fiercebiotech.com