Image courtesy of piyaphantawong at FreeDigitalPhotos.net
10.06.2016
Terapeutyczne szczepionki onkologiczne mają na celu pobudzenie aktywności immunologicznej organizmu do zwalczenia komórek nowotworowych. Naturalna przeciw-nowotworowa odpowiedź immunologiczna jest często nieskuteczna. Ponadto specyficzna aktywacja komórek prezentujących antygeny (APC) np. komórek dendrytycznych przez szczepionki onkologiczne jest trudna techniczne. Aktywowane komórki APC prezentują antygen komórkom efektorowym np. limfocytom T, które rozpoznają i zabijają komórki nowotworowe. Obecnie jedyna dopuszczona przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA) terapeutyczna szczepionka onkologiczna to Sipuleucel-T przeciw rakowi prostaty. Wymaga ona jednak wyizolowania komórek dendrytycznych pacjenta i ich stymulacji in vitro przed ponownym podaniem pacjentowi. Inne metody aktywacji komórek dendrytycznych wykorzystują nanocząsteczki z antygenem nowotworowym znakowane specyficznymi przeciwciałami mającymi powinowactwo do tych komórek.
W najnowszym numerze magazynu "Nature" opublikowano obiecujące wyniki badań nad szczepionkami onkologicznymi naukowców z niemieckiego Uniwersytetu Jana Gutenberga w Moguncji pod kierownictwem prof. Ugura Sahina. Badacze ci opracowali nowy, prosty sposób aktywacji komórek dendrytycznych bez konieczności ich izolacji z organizmu, ani znakowania nanocząsteczek przeciwciałami. Wykorzystali oni liposomy zawierające fragmenty RNA kodującego antygen nowotworowy i przez to pobudzające odpowiedź immunologiczną organizmu. Liposomy te po podaniu dożylnym, ze względu na lekko negatywny ładunek, miały wysokie i specyficzne powinowactwo do śledziony i innych organów limfatycznych, w których znajdują się komórki APC. Testy efektywności przeciwnowotworowej szczepionki przeprowadzono na kilku mysich modelach raka płuc. W wyniku szczepienia, u myszy dochodziło do długotrwałej aktywacji swoistej odpowiedzi immunologicznej przeciw antygenom nowotworu i do regresji zmian nowotworowych. Szczepionki te przeszły również pozytywnie testy bezpieczeństwa farmakologicznego przeprowadzone na myszach i makakach.
Co interesujące, w publikacji zamieszczono również wstępne wyniki badań klinicznych I fazy dla trzech pacjentów z czerniakiem złośliwym (NCT02410733). Badania te mają na celu określić bezpieczną wielkość dawki szczepionki. RNA zastosowane w szczepionkach kodowało znane, specyficzne antygeny czerniaka. Zastosowane dawki były niższe niż w badaniach na zwierzętach i nie powodowały poważnych skutków ubocznych. Po kilkukrotnym podaniu szczepionki, u pacjentów zaobserwowano aktywację swoistej odpowiedzi immunologicznej. U pierwszego pacjenta doszło do zmniejszenia się przypuszczalnej zmiany nowotworowej w węźle chłonnym. U drugiego pacjenta, którego przerzuty zostały usunięte chirurgicznie, nie zaobserwowano wznowy nawet siedem miesięcy po szczepieniu. Stan trzeciego pacjenta, z ośmioma ogniskami przerzutowymi w płucach, po szczepieniu ustabilizował się.
Wyniki tych badań są bardzo obiecujące, ale należy pamiętać, że jednym z najtrudniejszych etapów konstrukcji szczepionki jest wybór odpowiednich i specyficznych antygenów nowotworowych. W tym wypadku zastosowano, opublikowane wcześniej antygeny czerniaka. Nie u każdego pacjenta z czerniakiem będą one skuteczne, ani też u pacjentów z innymi nowotworami. Z tego też powodu, Prof. Sahin sugeruje, że w najbliższej przyszłości antygeny nowotworowe do produkcji szczepionki będą indywidualnie wyszukiwane dla każdego pacjenta poprzez sekwencjonowanie materiału genetycznego. Prof. Sahin jest współzałożycielem start-upu BioNTech AG mającego na celu komercjalizację tej technologii.
Źródło: www.nature.comDodatkowe materiały: Film BioNTech AGAutor ilustracji: piyaphantawongŹródło ilustracji: FreeDigitalPhotos.net